wtorek, 30 kwietnia 2013

#12 hejt


Wyobraź sobie pewną sytuację. Piszesz hejta w stronę zupełnie nieznanej Ci osoby. Bezpośrednio czy nie - nieważne. Nigdy z nią nie rozmawiałeś, nie znasz jej sytuacji. Jeden hejt zniesie. Drugi. Trzeci. Szkoda, że nie pomyślałeś, jak wielką wartość mają słowa, które piszą tacy ludzie, jak Ty. Naprawdę chcesz, żeby się zabił? Dlaczego? Bo chcesz się wyżyć? Bo ma mniej lub więcej kasy od Ciebie? Bo ma tylko kilkoro przyjaciół? Bo nie ma nikogo? Pomyśl. Mówimy o ludzkim życiu. Największym darze, jaki można otrzymać. Nie znasz jej historii. Nie znasz jej problemów. Nie wiesz, czy ma rodziców, czy w ogóle ma jakąś rodzinę. Nie wiesz, czy nie zmaga się z depresją, schizofrenią, dwubiegunowością, anoreksją, bulimią, jakąkolwiek inną poważną chorobą. Nie wiesz, czy ma jakieś kompleksy. Może jesteś na tyle silnym człowiekiem, że nie obchodziłyby Cię takie słowa. A może ta osoba nie jest taka silna. Może przez Ciebie znów sięgnie po żyletkę. Może będzie stać przed lustrem, patrzeć sobie w oczy i nienawidzić siebie jeszcze bardziej. Może przestanie jeść, bo nazwiesz ją grubą. Może zamknie się w sobie, nie wyjdzie już nigdy do ludzi, bo będzie obawiać się bycia prawdziwą sobą. Może... bo przecież może. Może pewnego dnia wejdziesz na jej Twittera, Facebooka, jakiekolwiek inne jej konto... I przeczytasz jedną wiadomość. "To koniec". Może nie wytrzyma psychicznie. Nie przyjdzie następnego dnia do szkoły. Ani następnego. Ani następnego. Nie przyjdzie już nigdy. Za to ludzie przyjdą na jej pogrzeb. Zgadnij, co tam zastaną. Jej ciało. Martwe. Jej bliscy, choć myślała, że ich nie ma, podejdą do trumny, ale jej klatka piersiowa nie uniesie się do góry. Zewsząd będzie słychać płacz. Płacz ludzi, których nie było przy niej, kiedy potrzebowała pomocy. Jeżeli znałeś ją tylko z internetu, prawdopodobnie nie uwierzysz w to, co się stało. Będziesz czuł się niewinny? A jeśli ktoś z jej bliskich doda zdjęcie jej grobu? Co wtedy zrobisz? Jeżeli napisałeś coś takiego na osobę ze szkoły... na własne oczy zobaczysz, co się stało. Nauczyciele będą chodzić przygnębieni. Nie wiedzieli, że tyle osób nienawidzi tej cichej osóbki. Przecież często była uśmiechnięta. Widzisz... wiele można ukryć za uśmiechem. Oni teraz to wiedzą. Będą się rozglądać. Będą próbować pomóc innym i uratować im życia. A Ty? Co teraz zrobisz?

9 komentarzy:

  1. Bardzo mądry tekst.
    Niektórzy mnie właśnie bezpodstawnie hejtują, z anonima- bo naprawde to mnie ze 2 razy w życiu widzieli... to smutne, ale prawdziwe...:c

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak to prawda, na prawdę nie znamy ludzi po drugiej stronie, może nawet wyglądają na pewnych siebie, ale mogą mieć problemy. Ludzi nie zastanawiają się, nie patrzą na konsekwencje. To jest największy błąd ludzi z XXIw.

    OdpowiedzUsuń
  3. True ... Mnie raz tak ktoś. Zranił na asku i usunęłam .... Przestałam w ogóle wychodzić .. Byłam załamana

    OdpowiedzUsuń
  4. zajbiście prowadzony blog, niektóre notki ściskają gardło

    OdpowiedzUsuń
  5. Ludzie myślą, że kogoś dobrze poznali przez 5 miesięcy, zakładają różne żałosne strony, aby go skompromitować, nie wiedząc jak ta osoba się czuję, hejtują go i wiele gorsze rzeczy się przytrafiają. To wszystko bierze się nie wiadomo skąd. Jeden będzie na górze za to, że jest chudy, a drugi za to, że jest grubszy, będzie hejtowany, obgadywany i poniżany. Niestety taka prawda, Polacy nie są tolerancyjni. Przynoszą nam hańbę (nie mówię, że wszyscy), ale gdzie pojedziemy za granice to wyśmiewają się z innych Polacy. /http://ask.fm/Poetka13

    OdpowiedzUsuń
  6. hejtami nie warto się przejmować . ! Pamiętaj jeżeli nie masz hejta to oznacza że jesteś nikim heh :)
    mons-monss.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń